18 stycznia 2015

WOŚP

Pomimo, że już prawie tydzień minął od finału akcji organizowanej przez Jurka Owsiaka, to temat ten jest nadal żywy.
Tak właściwie przez cały rok pojawiają się wzmianki na temat Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, w których najczęściej dziennikarze doszukują się różnych przekrętów, oszustw, przywłaszczania części zebranej kwoty przez prezesa fundacji itp. Ale czy słusznie? 

Z moich obserwacji wynika, że społeczeństwo polskie jest podzielone na 3 grupy odnośnie WOŚP-u: I grupa to Ci, którzy uważają, że wszystko jest okey, II grupa to Ci, którzy za wszelką cenę chcą udowodnić przekręty w fundacji i III grupa to Ci, których w ogóle to nie obchodzi.
Mogę powiedzieć, że osobiście nie należę tak naprawdę do żadnej grupy o czym przekonacie się za chwilę. 
Jak już wspominałem wyżej spór jest głównie o zebrane pieniądze, których pewna część jest przeznaczana na zakup sprzętu medycznego itp. Natomiast pozostała część całej kwoty znika w niewyjaśnionych okolicznościach. Przeciwnicy mówią, że trafia to do kieszeni Jurka Owsiaka. Ja nie mam pojęcia, gdzie podziewa się ta reszta pieniędzy, mogę się jedynie domyślać. Osobiście mam trochę inne zdanie na ten temat. No bo, w końcu drukarni, która drukuje serduszka i puszki trzeba zapłacić. Za identyfikatory wolontariuszy trzeba zapłacić. Za całą obsługę techniczną i medialną trzeba zapłacić, jak i również za nagłośnienie akcji.
Z drugiej jednak strony, w końcu od czegoś mają tych wszystkich zamożnych sponsorów jak Play czy Lidl. Sam nie wiem co o tym myśleć. Do tego parę dni przed finałem akcji na konferencji prasowej WOŚP-u doszło do dość dziwnego zdarzenia. Mianowicie gdy dziennikarz, o ile się nie mylę Republiki TV zaczął zadawać niewygodne pytania (nie pamiętam już jakie), został delikatnie mówiąc wyproszony z sali, co w rzeczywistości było po prostu, mówiąc kolokwialnie wywaleniem na zbity pysk tego mężczyzny przez dwóch osiłków. 

Zatem z jednej strony WOŚP wraz z Owsiakiem na czele mógłby zdradzić co z tymi pieniędzmi dzieje się naprawdę. Z drugiej jednak strony okolicznością łagodzącą podczas tej całej nagonki jest fakt, że bez ich pomocy wiele osób nadal musiałoby czekać na wyleczenie z poważnej choroby. Więc myślę, że Polacy trochę za surowo oceniają całe to przedsięwzięcie. Przecież chodzi tutaj głównie o pomoc bliźniemu w potrzebie. 

Zachęcam również do zostawienia komentarza pod postem, jak i również lekturę poprzednich :)
Standardowo możecie zadawać mi pytania w komentarzach lub bardziej prywatnie na maila: cisekblog@gmail.com
~ Cisek


PS: Tradycyjnie link do yt. Dzisiaj klasyk :)

2 komentarze:

  1. Szczerze mówiąc to zgadzamsie z tobą. Fajnie się wypowiadasz na różne tematy aż chce się czytać. Czekam na kolejny post. /Dortt

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! :) Naprawdę miło czytać takie komentarze motywujące do dalszego działania.

      Usuń

✅ Zachęcam do wyrażenia swojej opinii.
✅ Podaj także swojego bloga, chętnie zajrzę :)
✅ Staram się odpowiadać na każdy komentarz!